homeopatia

Nathaira

ja powiem tak.. każdy ma swoje racje.. i tak będzie chyba zawsze. Ja nie wyobrażam sobie jeść mięso..

borowiak

Z jedzeniem mięsa jest tak- jeśli czujesz, że nie musisz, to nie jedz. Natomiast jeśli czujesz, że musisz pożerać bawoły, to jedz. Organizm nigdy nie kłamie. Ja raz jem, raz nie jem, teraz od roku znowu nie jem i czuje się znakomicie. Moja żona nie je mięcha od 20 lat i nie zauważyłem, żeby była przez to ułomna. Pozdrawiam wszystkie żywe i martwe trupy Smile

Nathaira

Wiedzmanna

Uwielbiam ryby ale mięsko też czasami musi być. Na samej zieleninie to by mi uszy urosły Wink

Nathaira

Uszka są fajne wbrew pozorom Wink

A tak całkiem serio to czytałam, że dużo zależy też od grupy krwi. Ponoć grupa A " jest wegetariańska" ( ja mam akurat tą grupę.) a Grupa 0 podobno ma największe trudności w odrzuceniu mięsa z diety.

Wiedzmanna

No to moja grupa - mięcho, mięcho... Razz

Nathaira

No więc może coś w tym jest Wink

borowiak

Wiedźmo służę linkami do you tube z filmikami "mięcho tuż przed ubojem" smacznego Wink

Nathaira

oh.. no takich materialow troche jest.. ktos kiedys powiedzial, ze gdyby sciany rzezni byly ze szkla ludzie nie jedliby mięsa..

Bianka

i ja mam 0 i jakoś bez mięsa średnio mi się życie widzi. Myślę, że odstawianie mięsa na jakiś czas i spożywanie go w minimalnych ilosciach to najlepszy sposób na zdrowie. Zwłaszcza na diecie odchudzającej...Bo juz zupełnie nie łapię idei diety Kwaśniewskiego opartej na tłuszczach.

Nathaira

Tej idei też nie łapie Wink

jak dla mnie trochę to poronione jakieś Wink

Wiadomo, że kiedys się całkowicie odstawia mięso trzeba kontrolować stan zdrowia.. bo jednak np witamina B12 jest bardzo potrzebna, można ją kupić w aptece po prostu, a niektórzy początkujący często zapominają o takich "drobiazgach".

Tak w ogóle to z homeopatii się nam wegetarianizm zrobił Wink

Bianka

ale ja nie wiem, czy taka apteczna witamina zdziała tyle samo co przyswajana w spozywanej żywności.

Szerszen

Zdziała tyle samo, bo pełni rolę suplementu a więc uzupełnienia diety.
Tłuszcze mogą być przygotowane w różny sposób - smażone od pieczonego i gotowanego się różni.

ja też mam 0

Nathaira

No prosze.. sami mięsożercy Wink

Bianka

Szerszeniu, tak, może i działają tak samo witaminy w pigułce jak te w jedzeniu, tylko przyjmując jakiekolwiek suplementy wypadałoby co miesiąc praktycznie robić pełną morfologię-od nadmiaru witamin można się poważnie rozchorować, tak mi się przynajmniej wydaje i gdzie jest dyżurny lekarz-Keriann? Smile

Czytałam nawet kiedyś artykuł we Wprost, wg autorów którego witaminy spożywane nieprawidłowo i przez dłuższy czas, a głównie wszelkie multiwitaminy, mogą powodować raka. Zwłaszcza przyjmowanie beta karotenu a już szczególnie w połączeniu z witamin A i E. Przestrzegano zwłaszcza przed podawaniem dzieciom nadmiernych ilości soków z marchwi. Odpowiednio zbilansowana dieta to jednak najlepsza metoda na zdrowie, mówiąc najogólniej a jakiekolwiek pastylki, pigułki i tabletki zawsze budziły moją nieufność.

Masz rację, że mięso pieczone, względnie duszone (tylko nie w zawiesistych sosach) to coś zupełnie, zupełnie innego niż mięso smażone- to pierwsze jest zdrowsze i to o wiele niż to drugie- i właśnie powodowana tą mądrością ze stoickim spokojem wysłuchuję zawsze narzekań męża co do sposobu przyrządzania schabu czy drobiu, stanowczo odmawiając zaserwowania na talerzu smażonego w panierce kotleta schabowego ; eksperymentuję z różnymi przyprawami w czasie przyrządzania pieczeni, którą wstawiam do piekarnika w żaroodpornym, szklanym naczyniu. Jeśli smak jest intrygujący, nowy, oryginalny i ciekawy (różne czosnki, rozmaryn, zioła prowansalskie, gotowe przyprawy do pieczeni, do drobiu miód z czosnkiem, obowiązkowe w naszej kuchni chilli, ziołowe pieprze itp) narzekania męża ograniczają się do minimum i są już tylko tak naprawdę bliżej nie określoną tęsknotą za kuchnią dzieciństwa, której rozsądek nie chce nigdy wyjść naprzeciw Wink