FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Księżyc/Słońce
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Symbole
Autor Wiadomość
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 19:55, 11 Lis 2006    Temat postu:

Szerszeń napisał:
Cytat:

Ot tyle odemnie. Napomkne jeszcze jedynie, ze to nie jedyne co roznilo germanow od "grecko-europejskiego" spojrzenia na swiat - rowneiz slonce bylo u nich rodzaju zenskiego a ksiezyc meskiego.


No to ostatnie to już w ogóle... ciekawostka Wink


Ostatnio zmieniony przez Keriann dnia Czw 0:19, 16 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:59, 11 Lis 2006    Temat postu:

czy ja wiem... - racej daje to do myslenia czy faktycznie ten ksiezyc i ta Bogini to uniwersalizm... czy chciejstwo. Pozatym ta ciekawostka tez ewoluowala na przestrzeni tych paru wiekow...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 0:18, 12 Lis 2006    Temat postu:

No mi się księżyc jednoznacznie kojarzy z kobiecością, chociażby przez swój rytm i cykliczność. I pewnie krąg kultury, w którym wyrosłam, choć z kultywowaniem żeńskiego aspektu ksieżyca może nie jest tak ijańskich księżyc zwykle jest kojarzony z Maryją, a Chrystus z aspektem solarnym- też pewnie przez krąg kulturowy tej religii. Jednak najsilniej przemawia do mnie "przemiana" i cykl księżyca. No, ale temat ciekawy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:19, 13 Lis 2006    Temat postu:

A nie uwazasz ze wlasnie moglo byc odwrotnie... ze obserwacje zmiany ksiezyca nie dosc ze mogly nasuwac skojarzenia "falliczne" to jeszcze w wypadku nawiazania do kobiet wlasnie sugerowaly jego meski aspekt i oddzialywanie mezczyzna-kobieta...

Fakt Chrystus jest typowym wrecz Bogiem solarnym - o Odynie tego powiedziec nie mozna, ani o Thorze... jedynie Frey z triady Uppsalskiej jest z nich trzech najblizszy sloncu, ale tez nie tozsamy z nim... Baldur - chyba najbardziej ze sloncem kojarzony zginal zabity przez Hodura, swego brata blizniaka, HeimdallR, kolejny z "jasnych Bogow, znow jest tak zagadkowy i tak malo o nim wiadomo, ze nie sposob go wpisac w ramy kultu solarnego bezposrednio.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiedzmanna
Głos Gaju



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:11, 14 Lis 2006    Temat postu:

Szerszeniu, zaciekawiasz mnie coraz bardziej tą teorią męskości Księżyca. Ja jednak optuję za żeńską naturą, choćby ze względu na kobiecą cykliczność (o czym wspominała Keriann). Pełnia symbolizuje spełnienie, owoce działania - stan błogosławiony. Falliczność Księżyca mogę uznać na Nowiu... Ale składam Ci wielki szacunek za przekazane wiadomości.

Jakby jednak nie dywagować, Księżyc ma ogromny wpływ na nasze życie na Ziemi. Rządzi fazami przyrody, przypływami i odpływami morza, cyklami biologicznymi człowieka. Ja szczególnie reaguję na Pełnię. Nie pomaga zasłanianie okien... jestem wtedy niespokojna, drażliwa i lepiej mi w drogę nie wchodzić Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:28, 15 Lis 2006    Temat postu:

Z fizycznego punktu widzenia (i sil grawitacji) to bardziej rzadzi slonce Wink
O mistycznym punkcie trudno dyskutowac, bo to kwestia indywidualna.

Jak dla mnie istotny jest nie "rozek ksiezyca" a jego cykl... patrze na to tak jak na reakcje wzajemna mezczyzny i kobiety... pod wplywem jej pieszczot tzw. "meskosc" rosnie... pod wplywem jego pieszczot i jej ksztalty sie zaokraglaja...

Cykl miesiaczkowy kobiety, ktory najbardziej rzuca sie w oczy - i ktory prawdopodobnie stoi za uznaniem ksiezyca za "zenski", jest cyklem plodnosciowym... ale sama stwierdzasz ze ksiezyc w pewien sposob dziala na ciebie... czyz pelnia (gdy dwojka ludzi pieszczacych sie wzajemnie) nie jest wlasnie owym momentem najwyzszego uniesienia? Wink

Nie tylko kobiety zachowuja sie inaczej podczas pelni... a przeciez mezczyzni nie maja owego cyklu "miesiecznego". Czym wiec jest to u nich spowodowane?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiedzmanna
Głos Gaju



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:10, 15 Lis 2006    Temat postu:

Ponieważ jestem przekorna wiedzma, to sobie pozwolę zażartować słowami "chłop swoje, baba swoje" Wink

Twoja koncepcja jest interesująca jednak, jak sam wcześniej sugerowałeś w odniesieniu do żywiołów, postrzeganie Księżyca było rożne w różnych kulturach. Nie znam jednak szerzej tego tematu ze strony "germańskiej", więc przyjmę to, jako jedną z teorii Smile.

A teraz kropla wazeliny Wink cieszę się, że trafiłam na Uroczysko, wielu rzeczy nowych się wciąż dowiaduję, potwierdzam swoją wiedzę na niektóre tematy - miło Was poczytać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:27, 15 Lis 2006    Temat postu:

Bo ja nie zaprzeczam, ze w innych kulturach ksiezyc mogl symbolizowac bostwo zenskie, bac byc nim.

spojrzmy na to chocby z punktu widzenia jezykowego:

Polski:
"ten ksiezyc", "ten now", "ten miesiac"... i zaledwie "ta pelnia"

Niemiecki:
m Mond m; peł-nia (nów) ~a Vollmond (Neumond) m (m - meski)

(u dawnych germanow Mani)

ale juz Francuski, z wplywami bylo nie bylo bardziej celtyckimi i rzymskimi:
f Lune, lune f; (f - zenski)

Wloski:
f luna f;

i... idac na wschod... do rosjan... o dziwo... (czyzby??)
-a м лунa, мesяц (oba meskie)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:30, 15 Lis 2006    Temat postu:

grrr... brak edit...

jeszcze zapomnialem dodac angielskiego:
n masc C moon: (meski jak najbardziej)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 0:17, 16 Lis 2006    Temat postu:

To fakt. Nawet "miesiac" czy "rogalik", jak sie czasem mowi... Ale czemu? Czemu Słoaiwnie mają męski rodzaj? Germańskie wpływy- mogłyby dotrzeć aż na Ruś? A co ze słońcem? Dlaczego analogicznie nie jest żeńskie?
A co do tej zmienności Księżyca w kontekście fallicznym... chyba mam za słabo wyćwiczoną zdolność skojarzeń, bo bym na to nie wpadła. Wink Zmienność Księżyca zgadza się tu akurat (kobiecość) co do terminu- 28 dni. Mi przybieranie kojarzyło się z brzemiennością i traceniem "wdzięków" w miarę upływu czasu. Dalej z oddziaływaniem na oceany i morza, które z kolei kojarzą mi się z łonem matki, uczuciami, też właściwie z kobiecością. Ale Twoja koncepcja damsko- męska jest ciekawa. Alternatywna w stosunku do tego, z czym się spotkałam dotychczas. Własna, czy germańska? (babska ciekawość) Oddziaływanie na mężczyzn księżyca... (i tu bym się zaczęła rozpisywać nad darami bogini, jakbym była wiccanką albo jakby to było ze 3 lata temu, ale nie będę, bo tak nie jest, nie chcę tu mieszać kultu lunarnego- księżyc rozpatrujemy jako księżyc, żeby nie namieszać Wink)- może uwydatniać jego różne oblicza. Ale to tylko teoria. Przy okazji jestem ciekawa, jak Twoim zdaniem fazy księżyca wpływają na ludzi? Znamy wszyscy pewnie sagi o wilkołakach- nby pełnia jest taka błogosławiona- a to podczas niej dochodziło do dziwnych zdarzeń i metmofroz. Dlaczego nie podczas nowiu? A wybuchy namiętności? A rzucanie zaklęć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:25, 16 Lis 2006    Temat postu:

alez jest...

w polsce owszem slonce to rodzaj nijaki... ale...

w niemczech:
Sonne f (zenski)

konsekwentnie we francji:
soleil m (meski)

wloszech:
sole m (meski)

w rosji zdaje sie ze tez nijaki.

co do germanow na rusi, toc przeciez znani byli wikingowie ze wschodu, jak najbardziej zyli i funkcjonowali na tamtych terenach, jak rowniez wedrowali.

Koncepcja w tym wypadku wlasna, przyjmijmy iz po prostu uwolnilem umysl od obowiazujacego schematu Wink - wlasnie "cyklu kobiecego".

Jesli dolozymy do tego ze germanie mieli najprawdopodobniej kalendarz ksiezycowy a Ziemia (Nerthus) byla matka... uwazam iz jest ona dosc prawdopodobna. Po co "dwie matki" ???

Odnosnie oddzialywania ksiezyca, obawiam sie ze podobnie jak i w wypadku innych wierzen i tu ma miejsce aspekt kulturowy. Reakcja organizmu to jedno a jej "wytlumaczenie" to drugie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią 14:49, 17 Lis 2006    Temat postu:

Heh, chyba mi po prostu, jako fizjologicznie rzecz biorąc- kobicie- trudniej byłoby się przestawić. Na szczęście nie mam silnej potrzeby przypisywania płci ciałom niebieskim. Choć mam potrzebę skojarzeń i chyba zostawię ją, jak jest- ale jednocześnie cieszę się bardzo, że poznałam też inne punkty widzenia! A co do samych ciał (niebieskich)- mają jeszcze wiele innych ciekawych aspektów Wink
Wróćmy np. do tej metamorfozy związanej z księżycem. Bo coraz bardziej mnei to zastanawia. U Celtów tego nie znalazłam. Ale wilkołactwo u germanów? Zdarzały się takie opisy? Czy insze wpływy Księżyca na metamorfozy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:30, 17 Lis 2006    Temat postu:

hihihihih nie musialy byc wiazane z ksiezycem... Germanie mieli swoich "Berserkerow" - dzikich wojownikow, niemal mityczny "dziki gon".

Jeszcze mi tak do glowy przyszlo jedno... kulty mocno solarne sa dosc szeroko rozpowszechnione i az sie prosza o stosowanie niemal wszedzie...

U germanow - zwlaszcza tych polnocnych, z krajow skandynawskich Slonce mialo prawo "stracic" swoj status z przyczyn jak najbardziej naturalnych - noc, mgla i wicher wygrywaly z nim znacznie czesciej. Celtowie zamieszkujacy glownie Europe kontynentalna nie mieli powodu do "zmiany"/"ewolucji" wierzen - mimo wspolnego pnia indoeuropejskiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bianka




Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:11, 17 Sty 2007    Temat postu:

Wydaje mi się prawdopodobne,że dyskutując na temat symboli słońca i księżyca, mogliście już w innym miejscu tego forum poruszyć zagadnienia mitologiczne, ale jeszcze się do tego nie dokopałam, więc może tak się nie stało.
A jest to z pewnością ujęcie dodające materiału do rozmyślań na temat męskości i żeńskości obu tych ciał niebieskich.

Więc słońce, jeśli chodzi o bóstwa nim rządzące, lub z nim utożsamiane czy jakkolwiek jeszcze z nim związane były/są na przykład takie:

bogowie:bóstwa Babilończyków, Marduk na przykład czy Utu, egipski Re, Yan-di w Chinach, Istantu na Anatolii, perski Mitra, Chrystus, , Apollo, u Inków Manco i Inti, Polinezja - Maui (wyjątkowo ukochany przeze mnie trikster) Oro oraz La, w Indiach Agni, Balszamin u Arabów, Belenos,Beli i Grannos u Celtów, Nanahuatzin u Azteków, też w sumie Żarptak u Słowian i Feniks u Greków, choć bogami nie są, mogą zostać śmiało "wyliczeni"

A boginie Słońca? :Chasca u Inków,japońska bogini Amaterasu, irańska Chorszid-Charwm,germańska Sol.

No to jedziemy z Księżycem:
bogowie: germański Mani, Teciztecatl u Azteków, irański Sin, Rahkoi u Finów, Oszu u Jorubów, Marama na Polinezji, Illmukah u Arabów, Honsu w Egipcie,

boginie- w Grecji Hekate, Danae,Achelois,Agawe, Selene, Artemida, Kar, Luna rzymska i Diana, Ta'ai'jin oraz Cz'ang'o w Chinach, Talsuni w Koreii, Raka w Indiach, Nanna u Germanów, Mamma Quila i Ka-Ata-Killa u Inków, Ina na Polinezji.

To tylko mały przegląd tego jak widziano słońce i księżyc, dodając im boskości.Jeśli chodzi o księżyc prym wiodą boginie, ale wcale nie tak wyraźnie jak mogłoby się wydawać.
Jeśli o słońce chodzi wyraźnie i niepodważalnie prym wiodą bóstwa męskie.

Możnaby spojrzeć historycznie czy socjologicznie - w społeczeństwach wojowniczych, opartych na patriarchacie Słońce było bóstwem głównym, i słoneczni bogowie byli tymi najwyższymi. W społeczeństwach agrarnych, nie prowadzących wojen, więcej było wiary w moc bóstw lunarnych i to księżyc odgrywał większą rolę.
Można spojrzeć na klimat po prostu - wielkie słońce i jego bóstwa w Ameryce Środkowej i lunarne w rejonach mniej nasłonecznionych, choć to nie do końca tak oczywiste,ponieważ w krajach mroźnych, ciepło słońca, jako deficyt, mogło odgrywać wielką rolę, właśnie dlatego,że tak rzadko spuszczało na ziemię swe łaski.

Co do męskości i żeńskości słońca czy księżyca z pewnością największą rolę odgrywają właśnie konteksty kulturowe a nie fizyczne, związane z płcią.

Mi osobiście ani Księżyc ani Słońce nie kojarzą się z kobiecością. Oba są dla mnie emblematem męskości. Ponieważ kobietą w moim odczuciu jest Ziemia, to ona jest żeńska a Słońce i Księżyc mogą być jak dla mnie jej mężczyznami.Słońce jako gwiada i źródło ciepła i światła, księżyc jako jej satelita, strażnik, oboje dają jej swe,jakże różne, światło i pomoc. Słońce to bardziej mąż, księżyc bardziej przyjaciel, a może syn nawet. Oba - słońce i Księżyc są dla mnie męskimi siłami Kosmosu w naszym jego zakątku a Ziemia- to ona jest żeńska, kobieca i taką ma naturę. Ciała niebieskie zapładniają ją a my i wszystko inne co na świecie można znaleźć, rożliny, zwierzęta, minerały- to owoc tej płodności, tego kosmicznego aktu.

Pozdrowienia,
Bianka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrsjazz




Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 21:31, 17 Sty 2007    Temat postu:

Bianko, dzieki za tak wiele informacji, bardzo ciekawie napisalas Smile.

A ja, dla zwiekszenia zametu, dorzuce etymologie polskiego Ksiezyca Smile.

Slonce w staroslowiaskim nazywane bylo Ksieciem.
Zgodnie z zasadami jezyka, syn dziedziczyl po ojcu imie i suffix -życ.
Ksiezyc jest synem Ksiecia-Slonca. "Księ" od Książę i "-życ", syn.
Jezykowo ewidentnie jest wiec meski.

Etymologii samego Slonca nie pamietam, niestety, ale podejrzewam, ze to nazwa wtorna, nie slowianska. Za duza bliskosc do niemieckiego Sonne. Stad tez pewnie jego rodzaj nijaki.

W moim odczuciu, wbrew jezykowi, Ksiezyc jest wybitnie kobiecy, Slonce natomiast meskie. Intuicja ta pewnie pochodzi w duzej czesci z mojej pasji astrologicznej, gdzie takie wlasnie archetypy sa tym swiatlom przyporzadkowane (w ogromnym uproszczeniu!). Ale i wczesniej, nim jeszcze poznalam blizej astrologie, Ksiezyc byl dla mnie kobiecy. Slonce na pewno nie.

To tak gwoli mego glosu w dyskusji Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Symbole Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin