FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Wewnętrzny przewodnik
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Inne
Autor Wiadomość
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 16:53, 26 Maj 2007    Temat postu: Wewnętrzny przewodnik

Doświadczyliście kiedyś takiego zjawiska? Wewnętzry przewodnik po świecie niby naszego wnętrza, w praktyce także świata wokół. Archetypiczna postać, uosobienie najmądrzejszych, zaszytych w podświadomości, dajćych się jednak uchwycić obszarów naszej psychiki.
Przewodnicy mogą być różnie postrzegani- jako opiekuńcze duchy, totemy, itd. MI chodzi o częśc nas samych, o nasze "dzikie", pierwotne "ja", któe chce krzyczeć i śpiewać, gdy wieje wiatr, tańczyć w burzy, ciągnie do lasu... MOże przybierać formę zwierzęcia, wojownika, jakiejś nietypowej postaci. Al to ciągle my. Ta najbardziej "magiczna", pierwotna częśc nas. Zdarzyło Wam się odczuć coś takiego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaira
Głos Gaju



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:47, 26 Maj 2007    Temat postu:

Tak... takie uczucie nie jest mi obce... ten zwierz, ktory we mnie zdrzemie ( Very Happy) lub drugie ja... jakkolwiek by to zwal Wink ...daje o sobie znac. mysle ze w dzisiejszym swiecie zbyt czesto zagluszamy to w sobie... bo niewypada np. isc boso po chodniku... Razz
ale ja czasem tancze w burze... gdy wszyscy pod parasolami Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borowiak
Głos Gaju



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:11, 28 Maj 2007    Temat postu:

Przeżyłem kiedyś coś takiego pod Jelenią Górą. Chodziliśmy razem z przyjacielem po górach i zbieraliśmy grzyby. Tego dnia dużo rozmawialiśmy o sobie, o tym co nas dotyczy. Horyzont w jakiś magiczny sposób raz gniął, raz pojawiał się przed naszymi oczami. W pewnym momencie staneliśmy na skraju zbocza porośniętego młodnikiem. Bez słów obaj poczuliśmy to samo. Pędziliśmy w dół zbocza potężnymi susami, niemal płynąc nad młodym lasem. Czułem wtedy się jak biegnące zwierze, czułem to co czuje w takich chwilach jeleń. Tak myślę. W ten sam dzień ta wewnętrzna istota powiedziała mi że błądzenie po manowcach jest bezcelowe. Sens życia można uchwycić tylko we własnym domu, który jest spokojem.
Tak to była z pewnością pierwotna natura.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Collach
Moderator



Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 10:45, 29 Maj 2007    Temat postu:

zawsze przy takich tematach przypomina mi sie tekst- "obudzilo sie we mnie dzikie zwierze- obawiam sie ze to leniwiec" Wink wtedy to juz nie jest zew ale ZIEW Wink

a tak na serio to takim zewogennym zjawiskiem jest potezny, silny i porywisty wiatr zwiastujacy burze... on niesie w sobie cos czego nie potrafie opisac, pluca okazuja sie za male... czuje sie z nim zjednoczony, jak bracia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 11:05, 29 Maj 2007    Temat postu:

Borowiak, tzn. postać jelenia dała ci odczuć, żebyś pozostał w domu, gdyż tam jest Twoje miejsce? ALe w domu swojego wnętrza czy w domu w ogóle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borowiak
Głos Gaju



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:27, 29 Maj 2007    Temat postu:

No tak, trochę niejasno to napisałem. Chodzi o to by zaprzestać szaleńczego poszukiwania siebie, ponieważ ten którego szukamy jest całkiem blisko.
Historia jak w koziołku matołku co po szerokim świecie poszedł szukać Pacanowa.
I nie było żadnej postaci jelenia, raczej wewnętrzny głos, ten o którym wiemy że jest najprawdziwszy, ponieważ pochodzi z najgłębszych pokładów naszej jaźni.
A jak jeleń to sie czułem kilka godzin wcześniej zbiegając z góry, być może właśnie to doświadczenie wpłynęło na późniejsze spotkanie siebie. Pamiętam jeszcze ze gdy usłyszałem ten głos wewnątrz siebie, popłakałem się ze szczęścia. Wszystkie troski i niepokoje mogłem zmieścić w jednej dłoni. Cudowne przeżycie.
Jednak poszukiwania i podróże są konieczne by odnaleźć Pacanów.
Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 14:08, 29 Maj 2007    Temat postu:

Mam w sobie głos,
Czasami słucham go,
Co do mnie mówi zrozumieć chcę,
Bo czuję, że on wie,
Gdy waham się,
Gdy nie wiem czy
Odpowiedź znam,
On szepcze mi:

To proste spójrz,
wystarczy, że
wyciągniesz ręce.
Posłuchaj mnie,
a nie zbłądzisz już
nigdy więcej.

Zbyt słabo go znam,
choć jest tu tyle lat
Ważniejszy czasem niż własny głos.
Pod skórą czuję go.
Gdy wieje wiatr,
Gdy słońca brak,
Gdy płyną łzy,
On szepcze mi...


Wink
Goya Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borowiak
Głos Gaju



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:21, 29 Maj 2007    Temat postu:

Goya a jaka mądra Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 23:52, 29 Maj 2007    Temat postu:

No, jedna z nielicznych pop wykonawczyń, których mi się zdarza czasem posłuchać Wink
Ale z Pacanowem tak jest, ja mam momenty dzikich poszukiwań i powrotów, które zwykle kończą sie tym, że to, czego szukam, faktycznie jest "w domu", ine gdzieś na szczycie góry. Tylko najpierw trzeba wejść na ten szczyt, zobaczyć, że tam nic nie ma, ewentualnie stoi tesco czy wypożyczalnia video zamiast mistycznego przybytku mądrości, wrócić i... znaleźć Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borowiak
Głos Gaju



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:44, 30 Maj 2007    Temat postu:

Keriann napisał:

Tylko najpierw trzeba wejść na ten szczyt, zobaczyć, że tam nic nie ma, ewentualnie stoi tesco czy wypożyczalnia video zamiast mistycznego przybytku mądrości

Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiedzmanna
Głos Gaju



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:40, 30 Maj 2007    Temat postu:

A teraz całkiem poważnie... poszukiwanie Pacanowa to alegoria, ale wejście na szczyt,żeby zobaczyć, że nic tam nie ma - to by mnie zabolało.

Borowiak... taki atawistyczny pęd jak przeżyłeś, jest piękny. Dlaczego traktować go w kategoriach ludzkich? Biegnę bo chcę...
Jeleń nie ma własnego domu. Ty masz - traktujesz dom jako ostoję spokoju, bezpieczeństwa... Wyrywasz się ku wolności, ale chcesz mieć w odwodzie dokąd wrócić. Jako człowiek wybierasz - bezwarunkowa czy warunkowa wolność? Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 17:56, 31 Maj 2007    Temat postu:

Wiedzma, wiesz, mnie moze rozczarowuje taki pusty szczyt, ale i wzmacnia, sporo uczy, ktore gory potem omijac i ze najlepiej pilnowac sciezki najbardziej wewnetrznej. Czasem juz na samym podejsciu okazuje sie, ze to, po czym oczekujemy naprawde CZEGOS jest takie, jak cala reszta... I aktualnie nie ma nic na horyzoncie nowego. Tylko sciezka wlasna. A pomoce z zewnatrz okazuja sie mocno przereklamowane.
Nauczylam sie tez jednej rzeczy- jeden nauczyciel na pewno nie jest przereklamowany- natura. Nie udaje madrzejszej niz jest, nie reklamuje sie, skrywa ogromne poklady madrosci i wiedzy. I tego sie trzymam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karasu




Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:36, 31 Maj 2007    Temat postu:

Ha... tak czytam sobie ten temat i myśl mnie nachodzi - do mnie od wczesnego dzieciństwa mówią moi 'niedotykalni' jak ich dawno temu nazwałam. Moje postacie, pocieszyciele i dawna ucieczka od rzeczywistości. Dorastający, zmieniający się razem ze mną. Jesteśmy razem odkąd pamiętam, i zastanawiam się czy uznać ich tylko za wytwór mojej podświadomości (czy też absolutnie-świadomości Wink skoro w końcu charaktery mają wykreowane Razz ), czy za odbicie potrzeb, może spotkanych osób, czy... właśnie... za pewnych przewodników? Czy też może lekka shizofremia Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amras




Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Nie 13:18, 03 Cze 2007    Temat postu:

Ja chyba nie mam zbyt dobrych relacji z moim wewnetrznym przewodnikiem, lub jeszcze na niego nie natrafiłem. Wogóle ostatnio czuje się pusty jak kufel po piwie. Tym bardziej ciężko szukać mi czegokolwiek lub kogokolwiek wewnątrz siebie (nawet chyba tasiemiec gdzieś uciekł bo straciłem apetyt Razz).

Ale po przeczytaniu tego tematu przypomniało mi się że istnieje taki przewodnik bodajże w praktykach Huny (nie jestem tego do konca pewien ale tak mi się wydaje ze to właśnie Huna była), ktore nakazują się z nim zaprzyjaźnić i czerpać z bogactwa jego wiedzy oraz korzystać z pomocy w razie potrzeby. Jest on właśnie takim uosobieniem podświadomości. Umożliwa to świadomy kontakt z ową podświadomością, i korzystanie z ukrytych w niej zasobów wiedzy i mozliwości, co w normalny sposób nie jest jak wiadomo możliwe.

To tak bardzo pokrótce, jak chodzi o to co mi wiadomo na ten temat.
Sam doswiadczeń żadnych nie miałem igdy tego typu, a wydaje mi sie że fajnie byłoby mieć takiego kogoś, chociaż w moim przypadku to pewnie faktycznie groziłoby schizofrenią (juz teraz niedaleko mi do obłędu)...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiedzmanna
Głos Gaju



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:44, 04 Cze 2007    Temat postu:

wewnętrzny przewodnik to podświadomość... taki pierwszy głos... może warto go posłuchać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin