FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Wewnętrzny przewodnik
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Inne
Autor Wiadomość
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 16:25, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Karasu, hehe, jak ja Cię dobrze rozumiem:) Ale stwierdziłam, że skoro kroczę trzeźwo przez życie, to schizofrenii mieć nie mogę, zwłaszcza, ze testy psychologiczne, które kiedyś miałam rutynowo robione wykazały, że jestem do znudzenia normalna. Też się biłam z myślami, chyba, jakbym w końcu przyznała, że to tylko moje twory, to byłoby mi przykro, a gdybym uwierzyła w mitotwory (teoria Holdstocka), to chybabym dostała nerwicy z paranoją Wink Przyjmuję istnienie rzeczywistości niewidzialnych, wymiarów innych niż nasz materialny układ współrzędnych i- jest OK.
A tych których całkiem świadomie traktuję od początku jako wytwór podświadomości, bo tak też właśnie ma to funkcjonować- też lubię, ale to inna historia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dreamcatcher




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malbork

PostWysłany: Nie 21:45, 13 Sty 2008    Temat postu:

Ciekawe, właśnie uzmysłowiłem sobie, że nie mam wewnętrznego przewodnika. Współpracowników, towarzyszy, jasne. Kruk, który użycza mi swej mocy, gdy chcę dolecieć w jednej z wielu podróży, wilk, który zna ścieżki dla mnie niewidoczne, nauczyciele, którzy pokazali mi i nauczyli wiele na mojej ścieżce. Ale czy mam wewnętrznego przewodnika? Po na myślę stwierdzam, że kiedyś miałem. Co się z nim stało, straciłem z nim kontakt, już go nie widzę, nie słyszę? Nie, nauczyłem się go na tyle, by zrozumieć, że to ja jestem tym przewodnikiem. I nie chodzi o to, że wewnętrzny przewodnik jest częścią mnie, tylko o to, że by zaakceptować go na tyle, by stać się jednym. Umysł ma tę dziwną skłonność do dzielenia. Przewodnika nigdy nie widzę, jako części siebie. Stanowi integralną całość ze mnę, stopił się we mnie tak, że zatarła się ta umowna granica. Być może dlatego w większości przypadków wiem, co chcę robić. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 22:01, 13 Sty 2008    Temat postu:

Ja właściwie wychodzę z założenia, że ogólnie umysł ma ogromne możliwości, tylko niektóre swoje zdolnosci musi "ukazywać" części świadomej, być może właśnie jako zwierzęta. Trzeba zachowywać ostrożność, bo nie przeczę, że istnieje i świat duchów, i archetypy różne, jednak najwygodniej mi się pracuje ze sobą samą- tylko pod wieloma postaciami Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dreamcatcher




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malbork

PostWysłany: Pon 0:05, 14 Sty 2008    Temat postu:

Keriann napisał:
Trzeba zachowywać ostrożność, bo nie przeczę, że istnieje i świat duchów, i archetypy różne, jednak najwygodniej mi się pracuje ze sobą samą- tylko pod wieloma postaciami Wink


Jasne, że umysł ma ogromne możliwości i nie znam nikogo, kto wykorzystywałby je w pełni. jednakże ten sam umysł jest jednak ograniczonym narzędziem i czasem przychodzi nam stykać się z czymś, co nie jest tworem umysłu.

Keriann napisał:
Ja właściwie wychodzę z założenia, że ogólnie umysł ma ogromne możliwości, tylko niektóre swoje zdolnosci musi "ukazywać" części świadomej, być może właśnie jako zwierzęta.


Zarówno kruk jak i wilk (czy jakiekolwiek zwierzę mocy) nie jest tworem umysłu, choć potrafię przejawiać te energie. Nie wzięło się to z nikąd, tylko dzięki kontaktom i wspólnej pracy z tymi energiami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 11:41, 14 Sty 2008    Temat postu:

A jak definiowalbyś swoje zwierzęta? Bo to ciekawa sprawa, ile osób tyle podejść niemalże Wink czy w Twoim przypadku to są konkretne duchy konkretnych zwierząt, totemy, archetypy czy też coś zupełnie innego? jak je spotkałeś? Świadomie czy przypadkiem? pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dreamcatcher




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malbork

PostWysłany: Pon 19:50, 21 Sty 2008    Temat postu:

Keriann napisał:
A jak definiowalbyś swoje zwierzęta? Bo to ciekawa sprawa, ile osób tyle podejść niemalże Wink czy w Twoim przypadku to są konkretne duchy konkretnych zwierząt, totemy, archetypy czy też coś zupełnie innego? jak je spotkałeś? Świadomie czy przypadkiem? pozdrawiam!


Właściwie nie nazwałbym ich swoimi. Są to duchy, z którymi współpracuję. One mnie uczą, w zamian ja im daję swoje przeżycia. W snach mogę spotykać archetypy zwierząt, ale też same Zwierzęta Mocy. Zwykle łatwo je odróżnić, gdyż te drugie mają specyficzną energię i łatwo wyczuć, że są spoza naszego umysłu.
Zwierzęta Mocy można przyzwać, choć mogą nie odpowiedzieć. Totem mogę zawsze przyzwać, odpowiada mi bez względu na powód, choć oczywiśćie nie przywołuję go po to, by mi przyniósł cukier z kuchni do pokoju Razz. Archetypy mają mi coś do przekazania i są też pewnymi schematami energetycznymi.
Zwierzę Mocy może też same się pojawić, np podczas podróży szamańskiej. Często trzeba stoczyć z nim walkę, by stało się sprzymierzeńcem. Nie zawsze zwycięstwo oznacza sukces, bo niekiedy pożarcie przez ZM oznacza właśnie właściwe rozwiązanie. ZM w takim przypadku może też być przewodnikiem, choć nie wewnętrznym, o którym wspomina ten temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tin




Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Nie 3:14, 03 Lut 2008    Temat postu:

Uch. Czytajac Cie, Dreamcatcher, zerkam na polke, gdzie czeka na mnie kolejna ksiazka Castanedy... i przypomina mi sie, ze czas chyba przelamac w sobie to zapierajace dech w piersiach zdziwienie-strach: i siegnac dalej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 15:40, 06 Lut 2008    Temat postu:

No więc drążąc temat- kim czy czym właściwie jest Zwierzę Mocy? Na jakiej płaszczyźnie się z nami kontaktuje- w obrębie nas czy poza nami? Jakie jest- czy ma ciało, czy jest wieczne, jak żyje, czy żyje? Temat mnie zaciekawił, ponieważ osobiście pracowałam z archetypami, ideami i zwykłymi zwierzakami na podwórku Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dreamcatcher




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malbork

PostWysłany: Czw 18:12, 06 Mar 2008    Temat postu:

Keriann napisał:
No więc drążąc temat- kim czy czym właściwie jest Zwierzę Mocy?

Trudno je sklasyfikować. Właściwie nigdy się nie zastanawiałem czym jest. Może dlatego, że nie było mi to do niczego potrzebne. Na pewno jest duchem zbiorowym danego gatunku. Jako takie jest też jego mądrością i pamięcią.

Keriann napisał:
Na jakiej płaszczyźnie się z nami kontaktuje- w obrębie nas czy poza nami?

Zarówno jedno jak i drugie. Może zmanifestować się jako fizyczne zwierze. Może też przejawić się wewnątrz nas, poprzez myśli lub nasze reakcje.

Keriann napisał:
Jakie jest- czy ma ciało, czy jest wieczne, jak żyje, czy żyje?

I ma i nie ma. Jest duchem, energią, lecz przejawia się też w każdym zwierzęciu danego gatunku. Dlatego jeśli mam dobry kontakt ze swoim totemem gdy wchodzę do lasu witają mnie kruki.
Nic, co istnieje w czasie, nie jest wieczne. Wszystko podlega prawu ewolucji i przemiany. Nie mam pojęcia jak będzie wyglądał ten wszechświat za bilion lat i czy będu tu manifestować się Zwierzęta Mocy.
Nie nazwałbym też tego życiem w ludzkim rozumieniu. Po prostu przejawia się Wink.

tym niemniej każde Zwierzę Mocy jako totem osobisty jest wenwętrznym przewodnikiem, ale nie każdy przewodnik jest ZM.


Ostatnio zmieniony przez Dreamcatcher dnia Czw 18:14, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 0:47, 11 Mar 2008    Temat postu:

O, to zgadza się z moim rozumieniem. Chociaż dla mnie totem jest bardzo bliski pojęciu archetypu. Może się mylę, ale jednak jakoś je na czuja utożsamiam, wydaje mi się, że to właściwie dwie nazwy tego samego. Albo inaczej. kazde zwerzę mocy jest archetypem, ale odwrotnie nie. Tak jak nie każdy czworokąt jest kwadratem ;
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dreamcatcher




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malbork

PostWysłany: Wto 1:38, 11 Mar 2008    Temat postu:

Keriann napisał:
O, to zgadza się z moim rozumieniem. Chociaż dla mnie totem jest bardzo bliski pojęciu archetypu. Może się mylę, ale jednak jakoś je na czuja utożsamiam, wydaje mi się, że to właściwie dwie nazwy tego samego. Albo inaczej. kazde zwerzę mocy jest archetypem, ale odwrotnie nie. Tak jak nie każdy czworokąt jest kwadratem ;


Niekoniecznie. Archetyp jest pewnym wyrażeniem pojęć, cech, wzorcem wyrażającym się za pomocą symbolu zrozumiałego dla podświadomości każdego człowieka i jako taki przypisany jest ściśle psychice ludzkiej - niejako z definicji nie istnieje archetyp oderwany od konstrukcji psychicznej człowieka (lub w ogóle istoty, która posługuje się archetypami w swej konstrukcji myślowej i emocjonalnej). Totem czy zwierzę mocy nie potrzebuje konstrukcji psychicznej wyżej wspomnianych do tego, aby się zmanifestować we wszechświecie. Mówię oczywiście o szamańskim rozumieniu tego zjawiska. W końcu ludzie, którzy czegoś nie rozumieją, tworzą sobie własne konstrukcje pojęciowe przyklejając je do już istniejącego słowa.
Dlatego napisałem "niekoniecznie" a nie "nie masz racji", i to tylko przez grzeczność i szeroko pojęty relatywizm, który moim zdaniem raczej tworzy chaos i przeszkadza komunikacji, niż czyni ją wolną. Ale to moje prywatne zdanie pisane na marginesie w kolumnie "dygresje". Lubię czasem wykroczyć poza własne reguły gry. Z ciekawości, o ile mnie ktoś zrozumiał. Sam się czasem gubię Laughing
Tak więc, wracając, dla ciebie totem może być archetypem, lecz nie będziemy już mówili o tym samym totemie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 12:50, 11 Mar 2008    Temat postu:

Ok, czyli gdyby rasa ludzka nie istniała załóżmy, nie istniałyby oczywiście archetypy, lecz zwierzęta mocy- istniałyby? Dobrze rozumiem? To teraz nasuwa mi się kolejne pytanie, skoro każde zwierzę (a przynajmniej te zaawansowane wolucyjnie, jak ssaki. Czy też każde, każde? Stonoga też? jak to jest?) ma swoją reprezentację w postaci zwierzęcia mocy, które poprzez swoją osobę same manifestują. A co z ludźmi? Też jestemy ssakami. mamy swoje "zwierzę mocy"? I jeszcze jedno- gzie można tu wsadzić Platonowskie pojęcie "idei"- gdyż idea jest bliska archetypowi, ale wydaje mi się, że niezależna od umysłów odbiorców. Czy zwierzę mocy może być czymś w rodzaju idei opisywanej przez Platona? Czy jest bardziej osobowe? Ma włąsną swiadomość czy zbiorową?
Uhh, się rozkręciłam, im dalej w temat, tym więcej pytań, mam nadzieję, że nie masz za złe mojej ciekawości Smile Szamanizm jako taki nie jest dokładnie moją ścieżką- jak na razie, ale wydaje mi się bardzo ciekawy. Nietóre jego elementy przewijają się w moim życiu, ale chcę poznać więcej, a najlepszą metodą jest pytać praktyków Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dreamcatcher




Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Malbork

PostWysłany: Wto 16:56, 11 Mar 2008    Temat postu:

Keriann napisał:
Ok, czyli gdyby rasa ludzka nie istniała załóżmy, nie istniałyby oczywiście archetypy, lecz zwierzęta mocy- istniałyby?


Według mnie tak, ale to jest tylko teoretyzowanie. Nie zawsze odczuwam potrzebę dociekania jak co działa, ale ciekawość to czasem dobra rzecz, bo dzięki temu mamy zmiany.

Cytat:
A co z ludźmi? Też jestemy ssakami. mamy swoje "zwierzę mocy"?

Ciekawe pytanie. Przyznam, że nigdy się nad nim nie zastaawiałem, więc mogę popełnić jakiś błąd w dywagacjach, ale spróbuję odpowiedzieć na to pytanie. Do tej pory spotkałem się z totemami związanymi z królestwem zwierząt, roślin. Słyszałem o totemach zjawisk przyrody, choć jak na razie w swojej praktyce nie spotkałem jeszcze osoby o takim totemie. Tym niemniej jest to naturalne np wśród Aborygenów. Nie wiem, czy może istnieć totem minerału. Podejrzewam, że tak, w końcu kamienie też mają swojego ducha.
Natomiast co do istot, które według steinera posiadają ciało mentalne, mam wątpliwości. Totem jest przede wszystkim łącznikiem istoty (nie tlyko człowieka, ale innych ras też) z jego rodzinną ziemią, lub Ziemią w ogóle (stąd podział na totemy lokalne i totemy globalne, choć te drugie prawie zawsze przejawiają się szamanom o większej świadomości w trakcie praktyki). W takim przypadku w sensie kosmicznym można teoretyzować, że istnieje totem człowieka, choć ja nigdy o takim nie słyszałem. A z drugiej strony totemy są nauczycielami tych, którzy potrzebują takiego nauczyciela. Kruk nie będzię totem niedźwiedzia, bo ten posiada swój własny. Więc człowiek, gdyby posiadał swój totem, nie miałby totemu powiedzmy zwierzęcego. Osobiście skłaniam się do tego drugiego wyjaśnienia dlaczego nigdy nie spotkałem totemu człowieka. Nie rozmawiałem z innymi szamanami na ten temat, a to ciekawa kwestia. Dzięki. Wink

Cytat:
I jeszcze jedno- gzie można tu wsadzić Platonowskie pojęcie "idei"- gdyż idea jest bliska archetypowi, ale wydaje mi się, że niezależna od umysłów odbiorców. Czy zwierzę mocy może być czymś w rodzaju idei opisywanej przez Platona? Czy jest bardziej osobowe? Ma włąsną swiadomość czy zbiorową?

Dobre porównanie. Myślę, że można przyrównać totem do platonowskiej "idei". Jak mówiłem, totem nie ma osobowej świadomości, tym niemniej może się przejawić w konkretnym zwierzęciu lub człowieku. jest duchem danego gatunku.

Cytat:
Uhh, się rozkręciłam, im dalej w temat, tym więcej pytań, mam nadzieję, że nie masz za złe mojej ciekawości Smile

Nigdy nie mam za złe pytań. Nie zawsze mogę odpowiedzieć, bo też nie na wszystkie pytania znam odpowiedź.
Cytat:
Szamanizm jako taki nie jest dokładnie moją ścieżką- jak na razie, ale wydaje mi się bardzo ciekawy. Nietóre jego elementy przewijają się w moim życiu, ale chcę poznać więcej, a najlepszą metodą jest pytać praktyków

Do ścieżki szamańskiej potrzebne jest powołanie. To jest na całe życie i tego się nie wybiera. Ale techniki szamańskie w osobistym rozwoju też mogą stosować osoby, które nie są szamanami. Pod tym względem szamanizm jest otwarty. W takim przypadku mamy do czynienia, jak to się dziś nazwywa - z neoszamanizmem. W skrócie szamanizm od neoszamanizmu różni się tym, że ten pierwszy stosuje się przede wszystkim do leczenia innych, a ten drugi, do zmian na własnej ścieżce. No i do neoszamanizmu nie trzeba przechodzić okresu powołania i inicjacji. Co do pytania praktyków zgadzam się z tym. Osobiście wymieniam się doświadczeniem i poglądami z innymi szamanami których znam. Jest kilka miejsc w Polsce, gdzie można spotkać szamana (nie będę tu reklamował, bo kto potrzebuje, ten znajdzie). Nie ma ich za wiele, to fakt. Dopiero ten ruch się odradza jako spóścizna po dawnych rodzimych guślarzach i uzdrawiaczach, choć aktualnie mamy odrodzenie linii przekazu w wyniku potrzeby przywrócenia równowagi między światem ludzi a światem natury. Nie będę też reklamował swojego forum, bo byłoby to trochę nieeleganckie. Tak mi się wydaje przynajmniej Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 23:11, 12 Mar 2008    Temat postu:

Wielkie dzięki za wyczerpujące odpowiedzi. Kto szuka, ten znajdzie, masz rację, ja sama nie odczuwam powołania w kwestii szamanizmu, choć w kwestii uzdrawiania tak- i to zarówno ciał, jak i duchów. Stąd wybrany zawód- medycyna z poszerzonym spektrum psychoterapii. Hmm, a może to właśnie jest powołanie do szamanizmu, tylko nieosadzone w typowo "szamańskich" realiach, bo ich po prostu nie znam? Nie ma oprawy, ale jest idea Smile Zobaczymy.
A na Twoje forum trafić łatwo, reklama skuteczna i dyskretna Smile Dla tych, co chcą poszukać.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:41, 13 Mar 2008    Temat postu:

A co to sa "typo szamanskie realia?" Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin