Robimy zlot....

Bideven

Zobaczycie, jak ja się za to wezmę, a Wy mi trochę pomożecie to się spotkamy jak temperatury w noca nie będą spadać poniżej 13 stopni Razz

Bianka

Próbuj, pewnie Smile

Bideven

Nawet jak się zjawi 10 osób to uważam że się opłaca, bo szczerze powiem że mniejsza ilość osób, to nawet lepiej, i tak przytulniej... No ale w sumie 10 to minimum by było...

Nathaira

Nas tutaj pojawiających się regularnie chyba nie ma więcej nawet.. Rolling Eyes

Bideven

Też to zauważyłem... Ale myślę że kilkoro moich znajomych którym nie obcy ten temat jest, też z chęcią by się wybrało...

Krucza

Myślę, że wiele zależy od terminu - trzeba ustawić sobie plany, urlopy, i tak dalej, i tak dalej.
Mniemam, że poza osobami z forum, są i takie się tu akurat nie udzielające, ale które nie miałby by nic przeciwko pojawieniu się na takim zlocie Smile

No i oczywiście pytanie o formułę - czy tylko spotkanie i wieczorne posiedzisko przy ognisku, czy może osoby wiedzące/potrafiące coś fajnego działać chciałyby się podzielić wiedzą w ramach czegoś w stylu warsztatów, i tak dalej...

Problem jest faktycznie zawsze przy tego typu działaniach w osobie odpowiednio energicznego organizatora Very Happy

Ale nie bądźmy pesymistami - zloty też się czasem udają, choćby dowspudowy zlot w 2005 wspominam jako coś naprawdę fajnego Smile

Nathaira

Oooo

i Krucza wylazła z kryjówki.. Smile

cieszę się Smile

Bideven

Nie wiem czy wystarczająco energiczny jestem, aczkolwiek czynić będę wszystko aby zrealizować mój plan niecny...
A warsztaty? Hmm... Myślę że będzie pełna samowolka, jeśli ktoś będzie chciał się dzielić wiedzą, zbierze sobie na pewno grupkę słuchaczy...

Nathaira

Może na bębnach pogramy wspólnie.. Rolling Eyes

pośpiewamy.. Rolling Eyes

Idril

<zaczyna sie ślinić> Kocham djembe, kocham bębny!! Ja poza tym potańcowac irlandzko mogę Very Happy

Nathaira

o djembe właśnie mówię Trucicielko ma Twisted Evil

Idril

Mrrrrr!!! Nat, siostro Trucicielko, to ja już się doczekać nie mogę ]:->
To kiedy zlot? Very Happy

stworzonko

Oo...ja też bym chętnie przypełzła, jeżeli byście mnie przyjęli Smile

i co prawda nie potrafię o niczym ciekawym opowiedzieć, a moja wiedza nie jest zbyt wielka, ale chętnie posłucham...i co prawda tańcować irlandzko nie umiem, ale mogę brzuchowo potańcować...a bębny też kocham (a zwłaszcza szamana...mrrr Smile

) i tańczy się do nich cudownie Very Happy

Wiedzmanna

O rany, aleście mi apetytu na zlot narobili!!
Chętnie poddam się rytmowi djembe, na tańce wszelakie popatrzę, a warsztaty? - może słowiańszczyzny tajemnic rąbka uchylę. A najważniejsze, żeby z Wami pogadać! Ino to w czasie lipcowym, no - do 15 sierpnia.

Bideven

Ja niestety posiadam tylko djebme, bo grac na nim nie umiem... Ale na didgeridoo umiem Very Happy