Amras

Amras

Hmmm.... Nie wiem czy napiszę tutaj cokolwiek sensownego. Jako dzieciak nie szukałem żadnej ścieżki, i zupełnie na oślep brnąłem przez życie nie zastanawiając sie nad sobą zabardzo. Od zawsze jednak ciągnęło mnie do lasów, natury, miejsc dzikich, tajemniczych i nie skażonych obecnością człowieka. Miałem szczęscie, bo właściwie całe dzieciństwo spędziłem mieszkając kilkanaście metrów od ściany lasu. Zawsze też obserwowałem wszystko wokół siebie. Gdy miałem kilkanaście lat, nastąpił pewien zwrot w moim życiu. Na siłę chciałem się odciąć od cywilizacji i od ludzi (do których szczerze powiem zacząłem odczuwać wielką niechęć). Zacząłem też wyciągać wnioski ze swoich obserwacji, starając się by były jak najbardziej obiektywne (nie mam pojęcia na ile mi się to udaje). Doszedłem do wniosku że nijak nie pasuję do świata jaki wykreowali ludzie, a zwłaszcza do obecnych czasów. Potem popełniłem kilka poważnych błędów. Najbardziej chybiony był wybór szkoły średniej (tak to jest jak się człowiek kieruje chorą ambicją). Później życie dało mi nieźle popalić. Przykre doświadczenia okazały się być jednak bardzo cenne. Sporo w swoim życiu zmieniłem (sądze że na lepsze). Zapewne jednak wiele jeszcze będe musiał zmienić. Sprawy nie ułatwia fakt iż jestem zlepkiem sprzeczności. Teraz dreptam ledwie widoczną ściężką, bardzo krętą. Nadal błądze i poszukuję swojej drogi, często zbaczając z kursu, czasem wybieram złe odnogi i muszę zawracać. Jednak staram sie tymać obranego kierunku i z każdym krokiem ścieżka staje się coraz wyraźniejsza. Być może kiedyś trafię na właściwy szlak Smile

A może już trafiłem tylko jeszcze tego nie wiem ? Rolling Eyes

.