FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Ekologia - postawa wyśmiewana
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Na ratunek Ziemi
Autor Wiadomość
Guru Rav




Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 17:51, 28 Sie 2006    Temat postu: Ekologia - postawa wyśmiewana

Duchowość druidyczna ściśle łączy się ze specyficznym stosunkiem do Natury, o czym już na naszym Forum mówiliśmy wielokrotnie (a pewnie pojawi się to jeszcze przy wielu okazjach). Jest mi zasadniczo obojętnie, czy ludzie używają w tym kontekście terminu ekologia czy szacunek do przyrody itd., ważne jest wyrabianie (najpierw w sobie, a potem) w innych świadomości, że nie jesteśmy spoza Natury, nie jesteśmy w stosunku do niej czymś obcym, nowym, mądrzejszym, nadrzędnym…

Poza sferą duchowości realizuję to w swoim życiu od lat poprzez czysto ideologiczne (bo na pewno nie ekonomiczne) oddawanie do skupu wielkich kartonów z masą przeczytanych a niepotrzebnych gazet, wydruków komputerowych. Jest tego zwykle kilkadziesiąt kilo. Jak się ostatnio wkurzyłem, kiedy na moje 40 kg makulatury facet w skupie mnie wyśmiał! Ale się tego nazbierało, hahaha, czy to warto z tym w ogóle przyjeżdżać? No i o czym tu mówić? Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Collach
Moderator



Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 17:47, 29 Sie 2006    Temat postu:

A ile rolek papieru toaletowego wzamian dostales ? Wink (taki zart)
Nietety u nas oddawanie makulatury na skup sie nie opłaca w przeciwienstwie do innych panstw. Czasem moze drozej wyjsc transport owej makulatury niz jej wartosc- stad podejscie ludzi. Nie nalezy sie jednak zrazac ale robic swoje!
Pozdrawiam
Collach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blaskhyrk




Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole

PostWysłany: Pią 14:41, 26 Sty 2007    Temat postu:

Ja nie wyśmiewam, wręcz przeciwnie, wychwalam. Sam staram się żyć jak najbardziej ekologicznie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaira
Głos Gaju



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:42, 25 Maj 2007    Temat postu:

Nie wiem czy w dobrym temacie pisze... wiec wybaczcie jakby co...

Zastanawiam sie czy jest jakies prawo, ktore mogloby obronic drzewo, ktory rzekomo zaslania swiatlo sloneczne w pokoju... Przed moimi oknami rosna dwie piekne brzozy... pokazne dosc... okazy zdrowia po prostu! Ja mieszkam na 2 pietrze... sasiad z parteru ubzdural sobie, ze owe brzozy ograniczaja mu "doplyw" swiatla... przyjrzalam sie... podczas slonecznej pogody zauwazylam ze te brzozy nawet nie rzucaja cienia na jego poziomie... gdyz liscie maja juz duzo wyzej... ale facet sie uparl... i ma zamiar isc do spoldzielni z prosba, a raczej zadaniem...

a ja nie wiem czego sie zlapac by te brzozy uchronic... Sad bo z sasiadem na pewno sie nie dogadam... facet jest strasznym sluzbista... do tego ma inne poglady... cieszy sie np. ze zaraz pod oknami robia parking... betonowa wiocha


no o pomoc prosze! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią 18:49, 25 Maj 2007    Temat postu:

O ile nei sa pomnikami przyrody, raczej marne szanse. Ale zawsze można przejść się do spółdzielni z przeciwną prośbą, że z tych brzóz akurat odnosi się duże korzyści, że idealnie pozwalają wypocząć, że wózek z dzieckim można w cieniu postawić itd i zapytać, czy więcej nie chcą posadzić i czy tych by jakoś nie ogrodzić bo to taki dobry pomysł był, a jak się je zetnie to będzie straszny upał w pokoju. TYlko najlepiej z rodzicem. Albo najlepiej rodzic. A jak nie to sama. Zawsze to coś, będą musieli rozważyć dwie strony. Można też zebrać podpisy mieszkańców z bloku z petycją, że nie i zanieść do spółdzielni, na pewno wtedy nie zetną, tak myslę. Powodzenia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaira
Głos Gaju



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:52, 25 Maj 2007    Temat postu:

Dzieki Keriann! Smile na pewno cos zrobie.. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borowiak
Głos Gaju



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:50, 28 Maj 2007    Temat postu:

Powodzenia Nat i napisz koniecznie jak to wszystko się potoczy dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaira
Głos Gaju



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:03, 29 Maj 2007    Temat postu:

napisze Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaira
Głos Gaju



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:30, 19 Cze 2007    Temat postu:

Hmm no wiec jak narazie cala sprawa z nieszczesnym sasiadem i moimi ukochanymi brzozkami narazie ucichla Smile ale trzymam reke na pulsie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiedzmanna
Głos Gaju



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:21, 03 Gru 2007    Temat postu:

wiem, że temat podjęty dość dawno, ale...
może nie w tym poście powinnam, ale...
przeczytałam właśnie książkę "Księga duchów natury" Nathainiel Altman. Jestem pod wrażeniem - traktuje o najzwyklejszej ekologii. Mówi o ochronie środowiska. Opowiada o dewach i istocie rozumienia przyrody. Polecam. Daje do myślenia. Do zdobycia w bibliotece Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borowiak
Głos Gaju



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:11, 04 Gru 2007    Temat postu:

Zastanawiam się czy jestem "ekologicznym człowiekiem". Prawdę mówiąc działania Greenpeace uważam za rozdmuchane pozerstwo i sposób na zarabianie kasy przez kilku sprytnych cwaniaków wykorzystujących w swoich działaniach "użytecznych idiotów", przepraszam jeśli kogoś obraziłem. Oczywiście krytykować jest najłatwiej- co proponuję w zamian?
Na początek powiem, że działania Greenpeace wywołują we mnie uczucia, iż ekologia to przykuwanie się do drzew, kominów, statków etc. Nigdy nie widziałem żadnej ich ulotki, czy choćby reklamy próbującej zmienić świadomość ekologiczną w ludziach. Ktoś powie, ze działają w inny sposób- na skalę globalną. Ok, na skalę globalną to można wodę lać.

Co proponuję? Na chwilę zapomnijmy o problemach planety i spróbujmy jak Nathaira ocalić choć kilka drzew, lub chociaż nie śmiecić itd- tyle możemy zrobić. Ocalenie planety zostawmy batmanowi lub innemu kapitanowi planecie. No i oczywiście bądźmy otwarci na innych ludzi, dając świadectwo (jak Jezus;) tego czym może być świadomy człowiek, dbający o wspólny świat.

ps. oczywiście nie mam nic do Greenpeace, ich happeningi są bardzo przydatne, przedstawiane jednak w środkach masowej dezinformacji w taki sposób, że często przyprawia mnie to tylko o ból głowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiedzmanna
Głos Gaju



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:45, 04 Gru 2007    Temat postu:

Zgadzam się z Tobą w temacie Greenpeac i takich formach protestu.

Jednakże książka, o której wspomniałam, ukazuje odwiecznych strażników mądrości i mocy Ziemi jakimi są DEWY czyli Duchy Natury. Opowiadają o Nich legendy dawnych mieszkańców Afryki, Australii, obu Ameryk i wreszcie Europy. Wiedza o Nich była częścią tradycji starożytnych kapłanów Babilonii, Egiptu, Japonii... Święte Gaje, Kamienne Kręgi - to miejsca ogromnej mocy, mieszkanie Duchów drzew, skał, wodospadów... Czy wierzyć, że istnieją? To już indywidualna sprawa czytającego.

Pozwólcie, że przytoczę fragment tej książki:
" Większość z nas instynktownie wyczuwa obecność duchów natury, lecz tylko nieliczni mogą je ujrzeć. Podświadomie jednak dążymy do kontaktów z dewami, na przykład w dzieciństwie szukamy ich w różnych "specjalnych" miejscach. Wielu z nas miało w dzieciństwie swoje ulubione drzewo na podwórku czy też "swój" kamień w parku. Właśnie tam chodzilismy, gdy chcieliśmy w spokoju pomyśleć, pomarzyć czy poczytać książkę. (...) Kiedy przebywaliśmy w tych "specjalnych" miejscach, odczuwaliśmy spokój, psychiczny komfort, odbieraliśmy wrażenie pełnej akceptacji płynącej z otoczenia."


Po lekturze książki inaczej spojrzałam na ekologię - wciąż używam tej nazwy. Ekologia to: wyrobienie szacunku dla Matki Ziemi, do każdej istoty, bo jesteśmy im to winni.

Przyznam, że tekst mnie zauroczył. Jest tam oczywiście pomysł Nathairy ocalenia kilku drzew, posadzenia kilku krzewów. Przede wszystkim jednak trzeba uczyć młodych SZACUNKU do przyrody . Najmłodszych poprzez legendy, one zapadają w serce i pamięć. Starszym poprzez PRZYKŁAD - zwyczajnie i bez fałszerstwa, bo młodzież szybko odkryje mistyfikację.

Na zakończenie cytat : "Ludzie budują miejsca kultu. A to przecież las jest żyjącą świątynią planety"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maksymilian Rav'Tel




Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 15:52, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Witam,

Z tego co zauważyłem nigdzie nie został poruszony temat dziury ozonowej. Z jednej strony mnie to cieszy, z drugiej zastanawia.

W sumie niewiele w tej sprawie jest do powiedzenia - tyle, że człowiek nie jest odpowiedzialny za tzw. dziurę ozonową [to nie jest dziura ! Wink ]... To znaczy nie w pełni. Odrobinę na pewno, lecz ozon dość mocno się odnawia. Także to nie tak, że jesteśmy skazani na zgubę. Very Happy

Ekologia i nasz kraj - ciężko jest. Nie mamy za wielu dużych i mocnych rzek, nie mamy super słońca, wiatru niewiele. To jeśli idzie o źródła odnawialne energii.

Greenpeac'e we mnie wzbudza emocje i owszem, lecz negatywne. Naprawdę nic nie robią, niby wielcy obrońcy natury, a naprawdę to nie robią nic w miejscach, gdzie nie ma armii kamer i mikrofonów !

Pozdrawiam,

Maks

PS ale ten nasz język jest dziwny... "nie robią nic" przez negację uzyskamy: "robią wszystko" xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaira
Głos Gaju



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:52, 04 Kwi 2009    Temat postu:

No ja myślę, że sporo możnaby jeszcze zrobić elektorwni wiatrowych.. a słońce.. wszak każdy w swoim domu może pozyskiwać energię słoneczną.. Smile

A Greenpeace... i tak dobrze, że COŚ robią, a nie jak większość Polaków siedzą i narzekają.. Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:05, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Nathairo, problem z tego co wiem leży częściowo i po stronie prawa - nie dam głowy ale zdaje się że energię uzyskaną przez siebie trzeba sprzedać Stoenowi a potem na starsznych warunkach można ją dopiero odkupić Wink

Być może się to zmieniło... już, nie badałem tej sprawy od dość dawna, niemniej jeszcze rok temu chyba tak to wyglądało. Jest to chyba w pewien sposób odpowiedź czemu nie na każdym dachu mamy baterie słoneczne i nie w każdym ogródku maszcik z wiatraczkiem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Na ratunek Ziemi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin