Ciekawe miejsca do obozowania na dziko.

stworzonko

Zbliżają się (na razie drobnymi kroczkami, ale jednak) cieplejsze dni. Znacie może jakieś miejsca w górach, sprawdzone, z niskim stężeniem strażników leśnych w pobliżu, gdzie można się zaszyć i spędzić spokojnie czas bez ludzi chodzących po głowie? Najlepiej bliżej południa niż północy polski? Smile

Poszukiwacz

Nie wiem czy dokładnie o to Ci chodzi ale jest Ustroń Dobka- zaraz koło Ustronia na zakręt na lewo od Czantorii przez przejazd kolejowy ciągle prosto. Niewielka wioseczka z 1 sklepem, małym barem schroniskiem oraz bardzo przyjemnymi polami namiotowymi

Idąc w jedną stronę dojdzie się do U. Jaszowca w drugą do Brennej a w trzecią jest szlak 3 najwyższych gór w okolicy o ilę się nie mylę: Szlak Trzech Szczytów chyba. Jedyną wadą jest to, że okolica ostatnio zarosła chwastami a rzeczka tak jakby zrobiła się płytsza Wink

Nathaira

No, w Dobce w ubiegłym roku świętowaliśmy drużynowo Kupałę Smile

Ogólnie okolice dość dobrze mi znane, ale czy tam tak strasznie mało ludzi.. nie powiedziałabym.. takie tru dzikie obozowanie to to może nie być Wink

ale dość przyjemnie tam jest Smile

a inne miejsca? hmm chyba nie znam.. Rolling Eyes

stworzonko

Hmm...no właśnie nie całkiem o to mi chodziło. Kwadratowy

W sumie nie byłam w Dobce, ale wydaje mi się, że zazwyczaj w okolicy pól namiotowych ludzie wałęsają się stadami. Mimo wszystko dzięki Smile

Jak się cieplej zrobi, to pójdę i popatrzę. Sama Czantoria i jej bliskie okolice są mi w miarę znane, ale tam jakoś zawsze trafiam na grupy ludzi, nawet w zimie Neutral

Nathaira

My na Kupałę zarezerwowaliśmy sobie całe pole namiotowe przy rzeczce, ale jak przyjechaliśmy na miejsce okazało się, że obozują tam państwo z Katowic z dzieckiem i psem i że oni "od lat tam jeżdżą i nie będą przeszkadzać i staną sobie przyczepą z boczku.." Tyle że jak nasi goście się zjechali i zaczęliśmy obrzędy to przylecieli z aparatem... Jednakże nie na długo.. Twisted Evil

Okolica jest naprawdę ładna, ale odpowiedniejsza na przejażdżkę rowerową.. Smile

stworzonko

Niedobrzy ludzie, co im zrobiliście? Smile

Czy po prostu nie znieśli dłużej widoku złych pogańskich obyczajów, nieposzanowania zasad wyznaniowej polski (jak to ostatnio krzyczał pan w autobusie) i rozpusty? Razz

Nathaira

Złożyliśmy ich w ofierze.. Twisted Evil

A tak serio, kolega poważnie wyglądający, poważnym tonem oświadczył im, że to święto zamknięte dla ludzi z zewnątrz. Smile

Ogólnie Twoje pytanie o miejsca do obozowania na dziko jest też trochę moim pytaniem Wink

też o tym myślę już od jakiegoś czasu, ale też wolałabym już jakieś sprawdzone przez kogoś wcześniej miejsce coby mnie żadne cywilizacyjne niedogodności nie dotknęły.. Rolling Eyes

więc jak ktoś zna takie miejscówki sprawdzone, proszę pisać Smile

stworzonko

Ja znam jedno miejsce, ale nie w górach... W lasach w okolicach Jeziora Sielpi jest całkiem przyjemnie Smile

Tylko musisz iść głęboko w las...im dalej od jeziora tym lepiej...tam prawie nikogo nie ma. Nawet jak jest masa ludzi w tych domkach, to się od nich za bardzo nie oddalają. A nie w sezonie to już w ogóle pustki. Oczywiście, pewnie jakbyś rozbiła wielki czerwony namiot, to pewnie, ktoś mógłby Cię zauważyć, ale jak się zaszyjesz gdzieś, to myślę, że jest możliwość, że nawet nikt nie będzie koło Ciebie przechodził Very Happy

Ja spacerując tam kilka dni, spotkałam tylko jednego dziadka. Ale to też zależy w którą część lasu pójdziesz...

Nathaira

Dzięki, to już jedno miejsce na listę mam Smile

Bianka · Wysłany: Wto 13:23, 02 Mar 2010 Temat postu:

Ja czasami nocuję na ambonach dla myśliwych na polanach jakieś 20 kilometrów od Wizny, nad Biebrzą. Jest to cudowne, cudowne, cudowne i okolica jest cudowna, cudowna, cudowna i polecam!

borowiak · Wysłany: Wto 14:40, 02 Mar 2010 Temat postu:

Z noclegami na dziko jest taki problem, że ci wstrętni leśnicy ścigają i się krzywo patrzą jak im ktoś do lasu wejdzie.
Miejsce co prawda miało być w górach, ale gdyby ktoś przypadkiem zabłądził w Bory Tucholskie to zapraszam nad Jezioro Kochanka. Jest tam takie pół-dzikie pole i trzeba się tylko zgłosić miejscowemu leśniczemu, ale i to nie koniecznie. A miejsce owo jest tu-

[link widoczny dla zalogowanych]

Nathaira · Wysłany: Wto 18:43, 02 Mar 2010 Temat postu:

Dzięki za miejscówki. Smile

Jeżeli o mnie chodzi to niekoniecznie góry, bo góry to tak trochę na co dzień mam Smile

Krucza · Wysłany: Czw 18:37, 04 Mar 2010 Temat postu:

Hm, na Jurze przeważnie nie ma problemów z leśnikami (szczególnie jeśli obozuje się typowo "pod gołym niebem") byleby oczywiście zachowywać się odpowiednio, no i nie palić ognia kiedy ogłaszają zagrożenie pożarowe Smile

Z takich fajniejszych miejsc to Pustynia Błędowska - strona rzeki od Kluczy, ta mniej pustynna, na drugiej niestety ostatnimi czasy stada quadów, terenówek i innego tałatajstwa, tereny nad rzeką Szołą nieopodal Ryszki, nadrzeczne skarpy nad Przemszą w okolicach Jaroszowca Olkuskiego i Kobylicy...

W Beskidach nocowaliśmy na leśnych polankach nieco oddalonych od szlaków, ale było to przy okazji "wyprawy historycznej", więc podejrzewam, że nawet gdyby nas leśnik zdybał, to nasz wygląd by go skutecznie zbił z tropu Very Happy

A inny patent na spanie tamże to właśnie ambonki, takie jak te nad Biebrzą, o których wspomniała Bianka Smile

Nathaira · Wysłany: Pią 18:44, 05 Mar 2010 Temat postu:

Dzięki. Zawsze z moim mężczyzną zachwycamy się Waszymi wyprawami historycznymi, że się tak potraficie zebrać drużyną.. i ogólnie.. fajnie Smile

Krucza · Wysłany: Czw 2:48, 11 Mar 2010 Temat postu:

"Zebrać drużyną" - no właśnie drużyną to się jeszcze nigdy nie zebraliśmy... Confused

Raczej w ramach Wayfarers'ów się w to bawimy.

Z pół-dzikich miejsc obozowych przypomniały mi się jeszcze, jakby ktoś się kręcił w okolicach Augustowa, sympatyczne poletka namiotowe nad jeziorem, dochodzi się na nie z miejscowości Białobrzegi, leśną drogą.
Cisza, spokój, tanio (albo za darmo jeśli szef nie dojedzie po opłaty), ludzi praktycznie wcale, jezioro piękne, las lesisty, można sobie kanie wyhodować Very Happy

a z udogodnień kosz na śmieci przyczepiony łańcuchem do drzewa i na niektórych sławojka Wink