Wpierw byli druidzi, potem Celtowie.

Keriann

To prawda, wszystko zależy od tradycji. Choć korzenie są stare, częśc z nich może być dosyć "nowa", nierzadko zmiksowana z różnymi nurtami, któymi pasjonują się grupy. Moim zdaniem najbardziej wiarygodne są te w małych wioskach Bretanii, Irlandii, Szkocji, bez wpływów neo- , za to zakorzenione dzięki pokoleniom.

Wiedzmanna

[link widoczny dla zalogowanych]

Serce się cieszy, że dawni bogowie nie są już wrogami a etyka dawnych wierzeń zyskała przychylność decydentów.

W naszym kraju, niestety, czczenie duchów natury traktowane jest jako ciekawostka etniczna. Dzieci topią Marzannę, politycy zbijają kapitał wyborczy na Dożynkach... Chociaż - może dobrze, że chociaż w ten sposób obrzędy nie pójdą w mroki zapomnienia... a kto raz o nich usłyszy, zechce poznać je lepiej...

Tin

No proszę, gazeta już o tym napisała Smile

Na swoim blogu pokusiłam się o trochę dokładniejszą analizę prawną tego precedensu, i tłumaczę, jak bardzo różnią się systemy w Anglii i w Polsce. Druidyzm ani w Polsce ani w Anglii przed decyzją Charity Commission nie był nigdy "nielegalny".

[link widoczny dla zalogowanych].

Wiedzmanna

Zdaję sobie sprawę ze swojej naiwności w postrzeganiu świata - ucieszył mnie po prostu fakt, że decydenci uznali poprawność etyczną druidyzmu (tak przynajmniej pisano w polskiej notce prasowej). Nie zgłębiałam aspektów prawnych ani korzyści materialnych czy przywilejów wynikających z tej decyzji. Smile

A za wyjaśnienie dziękuję Very Happy