FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Inny Świat
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Druidyzm
Autor Wiadomość
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 18:16, 26 Lis 2006    Temat postu: Inny Świat

Jednym z założeń współczesnego druidyzmu jest wiara w Inny Świat, w coś więcej, niż to, co udaje nam się dostrzec za pomocą 5 zmysłów. Tak więc nowy temat do dyskusji. Jak to postzregacie? Czym jest Inny Świat? Czy faktycznie takie coś isnieje i co to może znaczyć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Guru Rav




Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 22:54, 27 Lis 2006    Temat postu:

Czy nie należy wyjść od tego, że to my jesteśmy "inni" w stosunku do rzeczywistości? To oczywiście znamy już od czasów Platona... Istnieje inny świat, a może inny wymiar tego, co nazywamy światem, ale (na razie?) nie jesteśmy w stanie tego doświadczyć. Problem leży nie po stronie IŚ, ale po naszej. I jeśli warto w tym kontekście do czegoś dążyć, to celem jest otwarcie się na to, co niepoznane lub nawet odrzucone jako niedorzeczne przez ludzi. Co myślisz, Keriann?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borowiak
Głos Gaju



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:30, 28 Lis 2006    Temat postu:

Guru zgadzam się z tobą. Zasadniczą sprawą jest to, jak postrzegamy to co widzimy przy pomocy naszych zmysłów. Podobno byt kształtuje swiadomość, lecz dla Druida to swiadomość kształtuje byt. Człowiek z otwartym umysłem widzi więcej i dostrzega znaczenia ukryte przed sceptykami. Np. leśna polana dla kogoś może byc tylko leśną polaną a dla kogoś Uroczyskiem- miejscem pełnym tajemniczych mocy.
Inną sprawą jest to czy potrafimy zapanować nad wykreowaną rzeczywistością. Jeśli nie, znaczy to że potrafi ona życ własnym życiem czyli nie jest tylko naszym dziełem. Jesli zaś posiądziemy całkowicie kontrolę nad otoczeniem (oczywiście nie mam na myśli panowania nad pogodą) Smile to znaczyłoby że albo posiedliśmy moc, albo jesteśmy ślepcami żyjącymi w świecie wyobrażeń Razz Piszę to by powiedzieć że możemy dowolnie kształtować rzeczywistość. Naszą sprawą jest to gdzie jesteśmy i co widzimy, tylko czy potrafimy poradzić sobie w nowych sceneriach sami ze sobą? Tęsknimy często do tajemniczego świata, zapominając że może on całkowicie odwrócić nasze życie, czy jesteśmy na to gotowi?
Osobiście uważam że istnieją miliardy rzeczy których nie widzimy, istotne jednak jest to jak postrzegamy to co dane jest nam ujrzeć.
Mówiąc- jak, mam na myśli patrzenie na otaczjący nas świat z szeroko otwartymi oczami i sercem. Nie tęsknienie do magicznego świata lub do jakiegokolwiek świata z marzeń. Jeśli tak będziemy patrzeć to nasza codzienność powoli zacznie pokazywać nam coraz więcej, chciałem napisać- aż dotrzemy do..., tylko zastanawiam się czy jest takie miejsce które jest celem tej drogi. Czy nie jest tak że już tam jesteśmy tylko tego nie widzimy. Niewidzialny świat, gdzie? A Bear
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią 18:16, 01 Gru 2006    Temat postu:

Guru, zgadzam się. A z drugiej strony, zastanawiwm się czy w takim razie nie jest bezpieczniej, jak jest, skoro ludzie są, jacy są. Chociaż, gdyby się zmienili na tyle, aby zauważyć niepoznane, może nie byłoby to już wtedy zagrożeniem dla równowagi. Balans utrzymuje się sam? Mechanizmy bezpieczeństwa stojące na straży tego, co stało się niedostępne? A może tylko dostępne znacznie trudniej?
Trudno skojarzyć mi Świat Idei z celtyckim Annwn na przykład, chociaż, jak tak się wgłębić, oba stanowią coś w rodzaju "wnętrza ziemi". O, jaka metafora mi wyszła- chodziło mi o wnętrze bardziej w sensie głębszego wymiaru, "psyche". A do Czarownej Krainy można się było podobno dostać przez podziemne wejścia. Ciekawe czy ten zbieg okoliczności w określeniach jest faktycznie taki przypadkowy? Zważywszy, że nie są to nieomylne prawdy, tylko różne wersje odbioru, może faktycznie należałoby wyciągnąć coś w rodzaju średniej.
Borowiak- słuszne spostrzeżenie, łatwa okazja do pułapki. Tyko, że rzeczywistości wykreowanej nie nazwałabym faktyczną rzeczywistością. Owszem, odczuwamy, przeżywamy... Zastanawiałam się nad tym wielokrotnie. Myślę jednak, że stanowi ona substytut. I właśnie coś w rodzaju pułapki lub tymczasowej przechowalni. Ktoś, kto będzie doświadczał wyłącznie rzeczywistości przez siebie wykreowanej, moża stać się zamknięty na te już niezależnie istniejące. Może też doświadczać ich w jakiś sposób i na tej bazie tworzyć kolejne- własne, mieszając iluzje z doświadczeniami.
A kontynuując- zdziwienie jest domeną dzieci i filozofówSmile I odkrywców Smile A może to sama droga jest już doświadczaniem Innej Rzeczywistości. Jeśli tylko umie się ją doświadczać. Nie konkretne przejście, ale sam proces wędrowania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiedzmanna
Głos Gaju



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:41, 03 Gru 2006    Temat postu:

Mój nauczyciel pedagogiki mówił nam : spójrz na świat oczami dziecka. Zachwyć się kroplą rosy na listku, zapytaj pająka jak plecie swoją sieć, zobacz we wrzosie czerwoną czapeczkę lesnego skrzata... Wówczas zobaczysz o wiele więcej niż zabiegani ludzie, dla których jedynym celem jest li tylko zdobywanie coraz więcej pieniędzy. I będziesz o wiele bogatsza, niż oni. Naucz się od swojego dziecka tak patrzeć. I nie zabieraj mu magii, jaką w swym dziecięctwie nosi.
Zapisałam sobie te słowa w zeszycie do wykładów czerwonym długopisem. Zeszyt zaginął, słowa wryły sie w pamięć.
Może to jest ten INNY ŚWIAT, którego nie widzą ludzie? Może nie chcą go widzieć, bo nie ma w nim materialnych zysków?
A może INNY to znaczy ten właściwy, pełen przyjaznych, serdecznych, życzliwych sobie ludzi? Tak mnie na filozoficzne rozważania zebrało.. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karasu




Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:09, 03 Gru 2006    Temat postu:

"Jest inny świat
Tak wiem gdzieś tu
Nie za lasami tam
Po prostu on jest tu

I czuję płonie światło tuż obok nas
Tak czuję światło płonie
I złoty deszcz, a tęcza
Tęcz nad głową
Wystarczy tylko spojrzeć" Antonina Krzysztoń
Chociaż, jak lubi mawiać mój znajomy - patrzeć, a widzieć to dwie różne sprawy Wink
I zgadzam się z Wiedźmanną, ludzie nie zauważają 'innego świata', bo nie potrafią otworzyć szerzej oczu, i zobaczyć tego, co być może widzieli kiedyś - zanim reszta wytłumaczyła im że nie to jest ważne, że przecież tym nie wykarmią rodziny Wink
A z innego punktu widzenia... ktoś powiedział mi kiedyś, że to o czym marzę, w co wierzę, co jest dla mnie prawdziwe, zawsze będzie moim 'innym światem', własnym kawałkiem rzeczywistości. Wtedy ten świat każdy nosił by w sobie.
Ale może był by on zbyt odcięty Neutral Sama juz nie wiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 21:51, 03 Gru 2006    Temat postu:

"(...)zobaczyć tego, co być może widzieli kiedyś - zanim reszta wytłumaczyła im że nie to jest ważne, że przecież tym nie wykarmią rodziny ."
Karasu- sedno! moim zdaniem większość przypadków właśnie tak wygląda. Brutalna prawda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amras




Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Sob 11:34, 02 Cze 2007    Temat postu:

Hmm.. ciekawe spostrzerzenia. I w sumie ze wszystkimi się zgadzam bo każde może być prawdziwe Smile. Nawiązując do tego co pisała Karasu że "ten świat każdy nosił by w sobie", to istnieje tez taka możliwość że każdy taki indywidualny świat może łączyć sie z innymi światami i tworzyć jedną mniej lub bardziej spójną całość która gdzieś tam sobie istnieje, rozrasta sie i zmienia w zależności od nas samych.
A nielicznym z nas dane jest taki świat widzieć.

Tutaj jeszcze wspomne o kontroli nad takim światem o ktorej pisal już Borowiak. Taki świat we własnej sferze możnaby kreować i kontrolować wedle uznania, ale poza tą naszą indywidualną sferą reszta takiego świata istniałaby niezależnie od nas lub mielibyśmy na nią ograniczony wpływ. Dokładnie tak samo jak w niby rzeczywistym, fizycznym świecie, którego doświadczamy na codzień. Mamy wpływ na pewne rzeczy, istoty czy wydarzenia, ale efekt zależy też od woli obiektu (najczęście żywej istoty) na którą chcemy wpłynąć.

Trochę mi się to wszystko kojarzy z tzw światem lub jak kto woli, wymiarem astralnym, który według istniejących teorii jest światem zbudowanym z myśli żywych istot. Analogia bardzo duża Smile

Jakby na to nie patrzeć i jak tego nie rozumieć, jestem przekonany że taki inny świat lub nawet zbitek światów istnieje i tak jak w świecie rzeczywistym nieraz ulegamy lub żyjemy złudzeniami i rzeczami nieistotnymi, które zasłaniają nam oblicze naszego swiata, tak i w tym innym świecie, też takim złudzeniom pewnie ulegać możemy. Wydaje mi sie iż wszystko zależy od nas samych w tym przypadku i tego co uważamy za ważne i istotne dla nas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 13:25, 12 Cze 2007    Temat postu:

Amras, zgadzam się z Tobą. I mi się to wszystko kojarzy z teorią światów bąbelkowych autorstwa Stephena Hawkinga. Myślę, że wszystko jest powiązane, na częśc mamy wpływ, częśc dzieje się poza nami, ale nie jest dla nas definitywnie zamknięta. Kwestią jest droga, poszukiwania, odkrywanie, w środku i na zewnątrz, oczy są tylko przejściem z jednego w drugie Wink A nie miałeś nigdy uczycia, że za czyimiś oczami jest cały wszechświat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izis




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 19:51, 17 Cze 2007    Temat postu:

Moim zdaniem owy inny świat istnieje prawie w każdej wierze religii jest o nim mowa tylko jest różnie postrzegany opisywany więc coś w tym musi być. Co do ludzi myślę, że większość z nich nawet nie chce o nim wiedzieć czy zobaczyć, boją się tego czego nie znają, nie rozumieją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amras




Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Pon 0:02, 18 Cze 2007    Temat postu:

Keriann napisał:
...A nie miałeś nigdy uczycia, że za czyimiś oczami jest cały wszechświat?


Owszem miałem. Ciężko jest mi to wyjaśnić ale patrząc komuś w oczy naprawdę można dostrzec o wiele więcej, niż patrząc poprostu na kogoś, czy tylko go słuchając. Ponoć patrząc komuś w oczy można zobaczyć jego "wnętrze". No a czym jest nasze "wnętrze" jak nie właśnie takim swoistym wszechświatem? Napewno coś w tym jest. Że już nie wspomnę o aspektach psychologicznych i wpływie np. jakości kontaktu wzrokowego na komunikację interpersonalną (ale mi to "naukowo" wyszło Laughing Ale sądze że wszyscy zrozumieją, a jak nie to pisać a wyjaśnię o co mi fruwa Wink ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 12:12, 18 Cze 2007    Temat postu:

Izis, tak często bywa, może to i lepiej, przynajmniej osoby nie czujące się na siłąch nie pchają się do spraw, które mogłyby je wewntualnie przerosnąć, choć czasem warto sięgnąć do piękniejszego świata.

A ciekawe, że u zwierząt patrzenie w oczy jest prowokacją do walki, jeśli osobnik niższy rangą wgapia sie w samca alfa, np. u wilków. Chociaż jak moje psisko czasem mi patrzy w oczy, to takice kochane jest i wcale to pyskówką nie brzmi Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izis




Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 13:00, 18 Cze 2007    Temat postu:

Dokładnie Smile ja z moim psem tak samo mam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 20:47, 07 Lis 2007    Temat postu:

No dobra, wracając do tematu- ostatnio czytałam trochę o celtyckich zaświatach. Ciekawe jest, że definicję mają bardzo płynną. Bo z jednej strony mówi się o świecie umarłych, ale tylko przebąkuje. Z całą pewnością zaś wspomina się o świecie zamieszkiwanym przez istoty mityczne i właściwie nie wiadomo, czy chodzi o tą samą rzeczywistość dla zmarłych i np. legendarnych bohaterów, czy są to faktycznie różne światy- za naszym światem- czyli zaświaty, ale nie koniecznie kraina zmarłych.
A Wam zdarzyło się kiedyś doświadczyć jakoś "innych rzeczywistości"? Jesli tak, to w jaki sposób, w jakim kontekscie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolus




Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 10:23, 24 Sie 2009    Temat postu:

Podróże astralne, Keriann. To najprostsza metoda.

Czasem, gdy jesienią wieje silniejszy wiatr, można poczuć niezwykłą obecność. Poza podróżami zdarzają się momenty, w których zasłona oddzielająca światy lekko się odchyla.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Druidyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin