FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

szczeniaki
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Miodowa Polana- czyli Knajpa ;)
Autor Wiadomość
Karasu




Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:17, 22 Kwi 2007    Temat postu: szczeniaki

Nie za bardzo wiedziałam gdzie umieścić ten temat, więc daję tutaj.
Szukam właścicieli dla siedmiu szczeniaków... -> [link widoczny dla zalogowanych] <--
Są to psy pewnej pani ze wsi, na której często bywamy, która już jest dość stara i ledwo radzi sobie ze zwierzętami które ma, więc te szczeniaki na pewno nie będą pod zbytnią opieką, a tym bardziej nie będą miały specjalnego wyżywienia. Sama biorę do siebie jednego, a resztę staram się rozdać po ludziach, więc jeśli możecie pomóżcie Smile

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaira
Głos Gaju



Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:29, 22 Kwi 2007    Temat postu:

z ogroooooooooooomna checia bym przygarnela.... ale warunki nie pozwalaja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiedzmanna
Głos Gaju



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:59, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Jakie słodkie... żebym miała własny dom a nie mieszkanie w bloku na 4 piętrze... ino mi rybki pozostało hodować... ale może wygram w lotto Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:35, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Przysle ci mjego kocura - norweski lesny, to zrobi porzadek z rybkami i bedziesz iala miejsce na szczeniaczka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karasu




Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:53, 24 Kwi 2007    Temat postu:

dziękuję za dobre chęci Szerszeniu, ale ja nie chcę mieć miejsca na szczeniaczka Wink
Wystarczy mi upchnięcie ich po ludziach którym nie przeszkadza sikający po domu szczeniak i przerażone koty Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiedzmanna
Głos Gaju



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:49, 24 Kwi 2007    Temat postu:

O ile zrozumiałam, Szerszeń ma propozycję utylizacji moich rybek za pomocą miauczącej bestiii.... ślij Szerszeniu - kot i czarownica dogadaja się Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Collach
Moderator



Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 6:00, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Szerszen napisał:
Przysle ci mjego kocura - norweski lesny, to zrobi porzadek z rybkami i bedziesz iala miejsce na szczeniaczka.

O! Norweski Lesny to taki jakiego bym chcial miec.... Szerszeniu, jka sie sprawuje? taki do miziania ? Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idril




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:11, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Norweski Leśny?? Zaraz zerknę w google jak taki kot wygląda:DVery Happy Nazwe ma ładna;P
Pieski, ach chciałabym ale mam mieszkanie za małeSad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:40, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Coz moge rzec...
- inteligentny - jak 150
- ma psie zachowania, znaczy wierny, rozumny i zna swoje miejsce w stadzie
- dzieci nie rusza, moje rece to jedna wielka rzeznia - ale to taki uklad miedzy nami, tzn ja nie mam nic przeciwko malemu podrapaniu - a pazury ma.
Ponizej troche zdjec sprzed roku, byl wtedy jeszcze mlodziutki i wazyl polowe tego co dzis, obecnie jest wielkosci i wagi standardowego kundla na wsi:
[link widoczny dla zalogowanych]

- Z roslinkami mozesz sie pozegnac. Mimo spacerow i mozliwosci jedzenia trawy etc... no coz... pozegnalem sie z roslinkami i rybkami.
- Pieszczoch straszny, no i bylo nie bylo czlonek rodziny.
- Lnienie krotkie.
- Ma jedna wade - czasami z tylu w futrze zostaje mu male conieco odchodow, zwlaszcza jak sie czegos nazre, co mu nieposluzy - no i niestety ktos go musi wtedy wymyc, ale... kapanie opanowalem z nim do perfekcji... za woda nie przepada, ale rozumie koniecznosc i woli byc troche zmoczony z tylu niz w calosci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Collach
Moderator



Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 21:08, 25 Kwi 2007    Temat postu:

dzieki, piekny jest Wink

roslinki u mnie i tak sie nie trzymaja...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 18:29, 15 Maj 2007    Temat postu:

A my kupujemy kota! Smile Urraaaa!!!
Ale jeszcze nie teraz. Uuuuu...
Bo kota chcemy- Urraaaa!
Ale nie mamy mieszkania- Uuuuu...
Bo pieniążki są- Uraaa!!!
Ale oferty do bani- Uuu...
I kota można już zaraz- Uraaaa!
Ale nie ma gdzie mieszkać- Uuuu...
Jedyną wspólną własnością, jaką dysponujemy w kwestii mieszkaniowej, jest historyczny namiot typu saxon bez podłogi Wink Ciut za mały jak na kota, a chcemy norweskiego leśnego (mój Norweg z grupy na początku zrozumiał, że ja rysia chcę kupić i mówi Gaupe?! więc mu wytłumaczyłam, że nie do końca i okazało się, że jednak nie Gaupe tylko Skogkatt Wink) albo maine coona- podobno są większe Smile
Posyłam fotki przykładowe. A Twój, szerszeń, jest cudowny!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:19, 16 Maj 2007    Temat postu:

Nie wiem jak "maine-coony" Wink - u nas Norweg byl podyktowany charakterem i stosunkiem do dzieci. Sprawdzil sie, ale... dzieci byly w domu przed nim i byla mala walka o pozycje w stadzie, mimo ze i on byl mlody.

Tak wiec jesli poza domem, planujecie rowneiz przychowek... to zastanowcie sie czy kota przed, czy po. Tworzac rodzine, tworzycie stado, wraz z jego relacjami, kot czy tego chcecie czy nie bedzie jego czlonkiem i bedzie chcial miec jak najwyzsza pozycje. Jak kazdy czlonek stada zle zniesie potencjalna degradacje.

To oczywiscie moje zdanie i moje podejscie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 14:37, 16 Maj 2007    Temat postu:

Bardzo rozsadne podejscie. Ehh.. najwyzej sie bedzie musial przewartosciowac, bo na razie nie planuję wystepowac w liczbie mnogiej, choc roznie to w zyciu bywa... Kota planujemy koniecznie, dzieci... kiedys tez, ale nie natychmiast. Chociaz moze jak wezmiemy kotke, to bedzie bardziej ugodowa i macierzynska. Z kolei samce sa takie duuuze Smile A Ty masz jaka plec? Jesli kocur- nie znaczy terenu moczem? Do tej pory mialam kotki, nie kocury i nie bylo problemu, nie chcialabym okaleczac zwierzaka kastracja, ale podobno smrodek jest klopotliwy.
A, Szerszen, w dziale Muzyka jest piosenka dla Ciebie Wink Tzn. ogolny klimat piosenki, slowa moze nie Wink ale taki mily nordycki nastroj Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerszen
Głos Gaju



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:28, 16 Maj 2007    Temat postu:

Byl mezczyzna.
Tez nie chcialem okaleczac, ale jakby to nazwac... na mieszkanie w bloku, mimo ze z nim wylaze na spacery byl "zbyt meski zapachowo". Mialem wybor - wyniesc sie z nim pod most albo uciac.

Heh a za piosenke z dedykacja dziekuje... w sam raz na moj nastroj ostatnio w stanie ciaglym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keriann
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 15:01, 17 Maj 2007    Temat postu:

No tak, może to i lepiej, zabieg jest pojedynczy, a nie trzeba patrzeć na to, jak kocisko chciałoby, a nie może. Nasza kotka w rui była strasznie biedna, kiedy nie wypuszczaliśmy jej na randki- stadko kociaków przy dużym psie byłoby średnio bezpieczne. Niestety, od zastrzyków antykoncepcyjnych dostała ropomacicza, więc i tak skończyło się kastracją. Może lepiej, jak zwierzak jest młody, ma silny organizm, jeden zabieg i potem z nim wygodniej i on się wycisza psychicznie, włóczyć się przynajmniej tak nie chce. Z drugiej strony, jasne, że to trochę wbrew, ale cóż- takie realia. W kwestii kotek, jeśli ktoś zdecydowanie nie chce kociaków, myślę, że kastracja jest lepsza od zastrzyków- mnóstwo powikłąń dają. Z kolei widziałąm hotowlę chyba norweskich, gdzie kocięta sprzedają już wykatrowane, żeby ktoś konkurencyjnego rozpłodowca nie wyhodował chyba. Trochę bezczelnie, ale przynajmniej prfesjonalny zabieg, mam nadzieję. A czy kastraty nie rosną większe? Bo wiem, że tyją bardziej i trzeba dbać, żeby za dużo tłuszczu nie jadły na starość, ale nie wiem, jak jest ze wzrostem.
Szerszeń, a przy okazji, gdzie kupowałeś kitka? W Warszawie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Miodowa Polana- czyli Knajpa ;) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin